Oleje dla włosów suchych i zniszczonych

wtorek, 18 lutego 2014

Dzisiejszy wpis będzie miał raczej formę spisu. Wielokrotnie pytacie o oleje, które się u nas sprawdziły. Większość z nich pojawiła się już na blogu w formach recenzji jednak są one porozrzucane czasowo, dlatego aby ułatwić Wam dostęp do tych informacji postanowiłyśmy zebrać wszystkie informacje w jeden wpis. Mamy nadzieję, że okaże się to bardzo pomocne ;-)



Trudno nam określić, które oleje sprawdzą się lepiej na włosach suchych, a które na zniszczonych, bo jak wiecie zależy to od wielu czynników. Szczerze mówiąc, same nie potrafimy określić kiedy nasze włosy przestały już być zniszczone, a były tylko suche.

Olejek Alterra Pomarańcza i Brzoza : jeden z pierwszych naszych trafionych olejków. Zawiera bardzo wysoko olej jojoba, który świetnie zmiękcza włosy, dlatego jeżeli macie problemy z mało elastycznymi włosami koniecznie spróbujcie tego.

Olej lniany : był żel lniany, maska z żelem, chrupanie siemienia, więc i jest olej lniany ;-) Swoim działaniem nie ustępuję ani trochę wymienionym produktom.

Olej ze słodkich migdałów : jeden z naszych faworytów! Świetnie nawilża włosy, przeciwdziała puszeniu się włosów i niezwykle je nabłyszcza. O pozostałych zaletach olejku możecie również poczytać tutaj.

Olejek Yves Rocher : Pamiętacie, jak obiecywałam Wam wkrótce pokazać mojego noworocznego ulubieńca? Oto i on! Moje włosy od razu się w nim zakochały i podporządkowały. Jeżeli polubiłyście odżywkę YR z tej serii, koniecznie musicie spróbować!!!

Oliwa z oliwek : Uratowała mnie w kryzysie włosowym, za co jestem jej ogromnie wdzięczna. Działanie bardzo podobne do oleju ze słodkich migdałów. Blondynki uwaga! może przyciemniać włosy..


A które olejki są Waszymi faworytami? Koniecznie podzielcie się nimi :)

22 komentarze:

  1. Olejek z YR bardzo się dobrze u mnie spisał :) Do tego ślicznie pachnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kupiłam migdałowy, ciekawe jak sprawdzi się u mnie :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. nie miałam żadnego z tych olei, ale ten alterry jest na mojej liście!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa jestem olejku YR ;) No i muszę w koncu na włosach wypróbowac olej lniany ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. muszę zakupić ten olejek YR <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Planuję zakup oleju lnianego :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię olejek YR i oliwę z oliwek jak i olejek BDFM :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja bardzo lubię olej ze słodkich migdałów, ale ostatnio mam w planie wypróbować lniany :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Uwielbiam ten olejek Yves Rocher!

    OdpowiedzUsuń
  10. ja właśnie zamówiłam
    Olejek Yves Rocher ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Muszę wypróbować olej lniany i olej ze słodkich migdałów... :-)

    OdpowiedzUsuń
  12. moim faworytem był lniany na początku włosomaniactwa, teraz już nie :(
    delikatnie wybija się sezam, ale nadal szukam...

    OdpowiedzUsuń
  13. ja uwielbiam olej z awokado i z nasion bawełny - oba świetnie spisują się na włosach suchych i zniszczonych :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Muszę wypróbować, bo żadnego nie używałam ;-)
      Anomalia

      Usuń
  14. Olej ze słodkich migdałów u mnie się nie sprawdził, oliwa z oliwek była jednym z pierwszych olejów i dużo jej zawdzięczam, teraz miłuje się z olejem lnianym ;3

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak na razie mój faworyt to olejek łopianowy z czerwoną papryką z Green Pharmacy. Jestem ciekawa oleju lnianego.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U mnie olejek łopianowy okazał się totalną katastrofą :c
      Anomalia

      Usuń
  16. słodkie migdały uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. kurczę używałam dwa razy olejek YR i zbytnio nie zobaczyłam żadnych rezultatów.. nie wiem czy coś robię nie tak czy po prostu nie ma żadnego wpływu na moje włosy. Spróbuje go jeszcze nałożyć parę razy :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dwukrotne użycie to zdecydowanie za mało. Niestety oleje dają najlepsze rezultaty, ale przychodzą one najpóźniej.. Jeżeli olejek nie wywołuje żadnych negatywnych skutków to warto go poużywać dłuższy czas i wtedy go ocenić ;-)
      Anomalia

      Usuń
  18. Alterra się świetnie sprawdziła, kokosowy też. Teraz testuje lniany.

    OdpowiedzUsuń