Przygodę fitnessową z Jillian zaczęłam ponad rok temu. W jednym z postów blogerka polecała właśnie ją. Oczywiście nie byłabym sobą gdybym nie uległa popularności naszej polskiej Ewy. Jednak to właśnie z Jillian ćwiczę po dziś dzień! Czemu? Podczas treningu uwielbiam kiedy osoba pokazująca ćwiczenia jest rozgadana, roześmiana i pełna pozytywnej energii. Nie będę ukrywać również, że lubię jak ktoś krzyczy na mnie (słynne "don't you dare to stop!" Jillian). Jillian jest istną bombą energetyczną, emanuje od niej ogromne ciepło. Mam wrażenie, że wyczuwa ona moment kiedy większość osób się poddaje i motywuje. Jako jedyna trenerka fitness, którą znam, dzieli trening na dwa poziomy: podstawowy i zaawansowany, dlatego każdy znajdzie tam coś dla siebie :)
Chciałabym przedstawić i troszkę powiedzieć o efektach moich trzech ulubionych treningów Jillian.
Ripped in 30
Chyba najbardziej znany i popularny trening Jillian. Treningi trwają około 30-35 minut razem z rozgrzewką i cool down time. Ćwiczenia angażują wszystkie partie ciała. Trening podzielony jest na 4 poziomy, każdy film składa się z 3 okrążeń. W jednym okrążeniu Jillian poświęca 3 minute na siłę, 2 na cardio i 1 na abs. W ćwiczeniach wykorzystywane są ciężarki, ale butelki z wodą też dają radę ;) Jak dla mnie jest to trening idealny na początek. Dlatego jeżeli jeszcze nigdy nie próbowałaś fitnessu i dopiero zaczynasz swoją przygodę ten trening jest dla Ciebie. Obiecuję, że będziesz czuła każdy mięsień, nawet te o których istnieniu nie miałaś pojęcia :)
Killer Buns & Tighs
Zdecydowanie najcięższy trening Jillian. Trwa on 45 minut i składa się z trzech poziomów. Jednak (!) dzięki niemu osiągnęłam najlepsze rezultaty. Jak się domyślacie jest to trening pośladków i ud. Dlatego jeżeli narzekacie na galaretkowe pośladki i cellulit na udach to jest trening dla Was! Powiem Wam, że już po pierwszych paru minutach Wasze pośladki będą płonąć, a Wy będziecie miały ochotę paść i nie wstać. Trening zapewne skończycie jak ja, czyli zlane potem! Ja byłam bardzo zdeterminowana i ćwiczyłam przez 6 tygodni po 5 razy w tygodniu. Szukasz pogromcy cellulitu, który sprawi, że Twoje uda i pośladki będą TYTANOWE ? Proszę oto i on :)
Six Week Six Pack
Trening, który właśnie skończyłam. Zgodnie z nazwą są to ćwiczenia na brzuch. Ohoo.. czyli pewnie same brzuszki.. Otóż nie! Sama nie przepadam za typowymi "brzuszkami". Dlatego jeżeli nie jesteście fankami tego ćwiczenia lub ze względów zdrowotnych nie możecie ich wykonywać to jest trening idealny dla Was. 35 minut ćwiczeń na brzuch bez brzuszków (co prawda pojawiają się zmodyfikowane, ale na pierwszym poziomie tylko dwa, a na drugim zaledwie jedno). Wasz brzuch po takiej dawce przeróżnych ćwiczeń będzie krzyczał, a efekty przejdą Wasze najśmielsze oczekiwania :) Poza tym trening ten jest idealnym dowodem na to jak muzyka może motywować. W połowie drugiego okrążenia na drugim poziomie na pewno poczujecie przypływ siły pod wpływem muzyki! :)
I niech sama metamorfoza Jillian będzie dla Was motywacją :)
Mam też dla Was wyzwanie! Kto się podejmie? Od 30 września do 30 października mam zamiar ćwiczyć z Mel B. Uda, nogi, pośladki, brzuch i ramiona do wyboru do koloru :) Kto ćwiczy ze mną?
Ćwiczenia z Mel B znajdziecie TUTAJ
W ostatnim Twoim poście się wyżaliłam. A jednak zaczęłam biegać, naprawdę :) Buty do biegania kupię po miesiącu, to będzie taka moja nagroda za zerwanie z lenistwem :P Z Mel B ćwiczyłam kiedyś na brzuch, polecam! A.
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę, że udało Ci się zmotywować do biegania :) Trzymam kciuki, żeby pogoda jak najdłużej nam sprzyjała w pokonywaniu kolejnych kilometrów :)
UsuńAnomalia
Jak dla mnie najbardziej motywujące jest kiedy trenerka sama jest dla siebie reklamą. Jej metamorfoza pokazuje, że to co robi ma sens i w tym tkwi sekret!:)
OdpowiedzUsuńNigdy nie ćwiczyłam z Jillian, ale po lekturze tego posta mam ochotę spróbować. Lubię Chodakowską, ale jej programy znam już na pamięć i w sumie mogłabym spróbować czegoś nowego :) Ten trening na uda i pośladki to coś dla mnie. W tych miejscach osiągam najmniejsze efekty i zajmuje mi to więcej czasu.
OdpowiedzUsuńMi Chodakowska niestety szybko się znudziła :c Też po czasie znałam jej programy na pamięć i wręcz odliczałam ile jeszcze mi zostało do końca.. Z killer buns & thighs na pewno będziesz zadowolona! :)
UsuńAnomalia
Ja zaczynam ćwiczyć od października :)
OdpowiedzUsuńPrzypomniałaś mi o ćwiczeniach. ;))
OdpowiedzUsuńZ Mel B. ćwiczę już od kilku miesięcy regularnie efekty są niesamowite. Już po miesiącu zaczęłam widzieć różnicę. Na stan obecny ćwiczę raz z Ewą Chodakowską raz z Mel B. w sumie 2 razy w tygodniu. Podtrzymuję tylko to co wyćwiczyłam kilka miesięcy temu. Na prawdę polecam.
OdpowiedzUsuńNie mogę nigdzie znaleźć na internecie killer bun& tighs:(
OdpowiedzUsuńNie wypada mi tutaj wrzucać takich linków, ale żeby Cię naprowadzić powiem, że z angielskich "potoków" ;) Jeżeli będziesz miała problemy napisz maila :)
UsuńAnomalia
mzoesz podac linka do cwiczen? Ja nei cwiczylam z Ewa chodakowska ani Mel B. Wole zumbe i czesto cwicze tez w domu :), lubie tec callanetics.
OdpowiedzUsuńWystarczy na YouTube wpisać Mel B :)
UsuńAnomalia
ciągle myślę żeby zacząć ćwiczenia , ale nie mam kiedy albo mi się nie chce ;(
OdpowiedzUsuńSięgam po płytę Michael co najmniej raz w tygodniu, do Mel B chętnie się przyłączę:) Będziesz wybierać inny zestaw każdego dnia do uzupełnienia treningu?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:) Ciekawy blog, będę zaglądać!
Znalazłam wiele treningów Mel B na YouTube i aż szkoda by było wszystkich nie wypróbować. Zapewne będę je łączyć w różnych kombinacjach tak aby szybko mi się nie znudziły :)
UsuńAnomalia
Super:) Ja się dołączam, dawno już w Mel B nie ćwiczyłam. Pozdrawiam!
Usuń