Dokładnie 18 lipca zaczęłyśmy przyjmować w różnych formach siemię lniane. Zazwyczaj około 2 łyżek dziennie dodawane do kanapek, koktajli lub solo, ale także w formie żelu do włosów lub maseczki do twarzy. Z założenia akcja miała trwać około 30 dni, jednak już się przedłużyła i bardzo możliwe, że jeszcze 'trochę' będzie trwać. Dlaczego? Jak się okazało wystarczył miesiąc żeby przekonać się do maleńkich ziarenek, które potrafią zdziałać cuda :).
Anomalia
pasemko kontrolne: 27,5 cm
teraz: 30 cm
Jak dotąd największe przyspieszenie przyrostu udało mi się osiągnąć dzięki drożdżom było to około 2-2,5 cm. Nie tylko udało mi się uzyskać podobny rezultat, a nawet ciut lepszy, ale również walory smakowe na ogromny plus dla siemienia! Włosy dostały mocnego kopa witaminowego i rosły jak grzyby po deszczu :) Pojawiło się również mnóstwo baby hair, których nawet nie próbuję opanować! Dodatkowo stan mojej cery znacznie się poprawił. Podobne efekty udało mi się uzyskać przy przyjmowaniu olejku z wiesiołka, cera jest nawilżona i bez niespodzianek. Początkowo pojawiały się małe rewelacje żołądkowe, ale szybko minęły.
Radi
Jestem w wielkim szoku, że moje włosy potrafiły tyle urosnąć! Rzadko kiedy bez dodatkowej pomocy udawało mi się uzyskać to +1,5 cm (szkoda tylko, że końcówki chyba znowu nadają się do podcięcia...). Ponadto wielki wysyp baby hair! Pomimo, że odstają na wszystkie możliwe strony i nie da się ich okiełznać, jestem z nich dumna! ;) Dodatkowo utworzyła mi się druga grzywka, która czasami jednak mnie irytuje :). Jeżeli chodzi o inne zauważalne efekty to na pewno siemię miało wpływ na paznokcie, które są twardsze i szybciej rosną i cerę, gdzie obyło się bez niemiłych niespodzianek. Nie odnotowałam również żadnych skutków ubocznych.
Kurację zdecydowanie uważamy za udaną, a siemię lniane pozostanie w naszej diecie na dłużej :)
Macie na prawdę piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńZapraszam ♥
O tak tak! Piękne falowane włosy :) Genialny przyrost i fakt, że cera staje się nawilżona zachęca mnie do regularnego spożywania siemienia.
Usuńkurde ale macie piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie:)
www.agnes-show.blogspot.com
Anomalia - masz piękne fale!
OdpowiedzUsuńW ogóle obydwie macie śliczne włosy. siemie daje super efekty ;)
piękne fale...zazdroszcze...
OdpowiedzUsuńŚliczne włosy macie :)
OdpowiedzUsuńefekty po tej kuracji zachęcają i chyba też zacznę siemię chrupać :))
Faktycznie przyrost był całkiem spory, zastanowię się nad siemieniem :) Obie macie piękne włosy :)
OdpowiedzUsuńMuszę w końcu zacząć jeść siemię regularnie :)
OdpowiedzUsuńNiesamowite efekty :D Przekonałyście mnie, zaczynam wcinać siemię :D
OdpowiedzUsuńczy to siemie to surowe ziarenka jecie? :)
OdpowiedzUsuńDokładnie tak ;)
UsuńAnomalia
ja różnymi sposobami jem ;)
UsuńRadi- jaki blask!
OdpowiedzUsuńAnomalia- cóż za długość!
Podziwiam :)
Ja miałam również w wakacje pić siemię, ale.. jakoś nie dałąm rady. O ile zmielone mi smakowało, tak w ziarenkach- dramat ;/
chciałam chrupać z Wami, ale strasznie bolał mnie żołądek po tym! ;x ale od miesiąca piję zalane wrzątkiem i w takiej formie mój przewód pokarmowy się nie buntuje ;D
OdpowiedzUsuńJakoś się nie mogę do tego przekonać. Jeszcze zewnętrznie znaczy po zaparzeniu, ale tak mi nie wchodzi.
OdpowiedzUsuńjeeju piękne macie włosy, szczególnie urzekł mnie ten blond:) też uwielbiam siemię:)
OdpowiedzUsuńOd miesięcy nie potrafię wyjść z podziwu dla Anomaliowych włosów. :)
OdpowiedzUsuńObydwie macie śliczne włosy ! :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę :P
To od dzisiaj dodaję siemię lniane do czego się da:)
OdpowiedzUsuńpiękne włosy!
OdpowiedzUsuńŁał, jaki duży przyrost! Gratuluję ;) Jestem pod wrażeniem, a obie macie przepiękne, choć zupełnie różne włosy :)
OdpowiedzUsuńMuszę znowu zacząć je pić. Mam nadzieję, że tym razem przyniesie spektakularniejsze efekty :D
OdpowiedzUsuńPiękne włosy :) Jesteście siostrami ? :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :) Siostrami nie jesteśmy, ale znamy się od siedmiu lat ;)
Usuńpiękne macie włosy, Anomalia ma świetne fale :)
OdpowiedzUsuńPiękne włosy, jakie błyszczące! Chyba spróbuję od września kuracji z siemieniem:)
OdpowiedzUsuńw jaki sposób przyjmowałaś drożdże? ponieważ mam z nimi nie lada problem :(
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie - www.curly95.blogspot.com
Drożdże zalewałam gorącym mlekiem, dodawałam parę łyżek kakao (takie do picia, nie naturalne) i dodawałam łyżeczkę miodu. To jest wersja, którą najłatwiej było mi przełknąć ;)
UsuńAnomalia
Ja się nie zabieram za siemię, ale wasze włosy wyglądają obłędnie! Tak błyszczą :)))
OdpowiedzUsuńPo waszych efektach jestem zdecydowana na kuracje siemieniem , będę stosować jako żel i dodawać ziarna do sałatek ;)jestem bardzo ciekawa efektów
OdpowiedzUsuńJakie cudne włosy! :) Idę po siemię i też będę chrupać. :)
OdpowiedzUsuńpiękne włosy :):) !!!
OdpowiedzUsuńhej:) co do komentarza u mnie to po bezbarwnej hennie raczej sie rude refleksy pojawiają na jasnych włosach. zielenie to po jaśniejszych wersjach brązów:) a włosy macie super!
OdpowiedzUsuń