Z tą odżywką znam się już od dawna i zupełnie o niej zapomniałam...Przede wszystkim przekonały mnie do niej same pozytywne opinie, a jeszcze przy takiej cenie? - musiałam wypróbować! Pokochałam ją od pierwszego użycia pomimo kilku niewielkich ilościowo wad w składzie - czyli alkoholu izopropylowego, który wysusza i donoru formaliny.
Odżywka ta jest mega wydajna. Mnie dosłownie wystarcza ilość wielkości ziarnka kawy, rozsmarowana w dłoniach i delikatnie wmasowana we włosy. Możliwe, że jest to zasługa tego, że produkt jest dość rzadki. . Ponadto uwielbiam zapach tej odżywki, jest dość intensywny, konkrety i świeży. Zaskoczeniem było to, że odżywka absolutnie nie obciąża włosów pomimo, że jest bez spłukiwania, ale to też zależy od ilości nakładanego produktu (ja staram się nakładać jak najmniej). Cena jak dla mnie jest śmieszna, bo możecie ją dostać nawet za 4 zł. Dzięki niej włosy aż tak się nie puszą, pomaga w powstawaniu ładnych fal i odczuwalnie ułatwia rozczesywanie. I pomimo intruza w składzie, nie zauważyłam przesuszenia.
tanie i dobre, to lubię!
OdpowiedzUsuńU mnie jest odwrotnie. Po tej odżywce mam puch na głowie :]
OdpowiedzUsuńJa mam na razie za dużo odżywke b/s, ale kiedyś i na tę się skuszę. ;)
OdpowiedzUsuńMam ją, ale mam póki co mieszane uczucia. Może dam jej jeszcze szansę :D
OdpowiedzUsuńJeszcze nie testowałam odżywek b/s Joanny, ale o ile istnieje wśród nich zapachowy odpowiednik szamponu Cytryna i Miód, znajdzie się w mojej kosmetycznej armii na pewno ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię tą odżywkę, ale ostatnio zdradziłam ją z lnianą wersją Herbal Care ;)
OdpowiedzUsuńOtagowalam Was na blogu :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, najbardziej wersję z lnem i rumiankiem :)
OdpowiedzUsuńZ tej serii miałam odżywkę miód i cytryna, ale uważam, że odżywka b/s z ziaji jest lepsza;)
OdpowiedzUsuńja miałam hmm... jaką ja to miałam:D len z rumiankiem bodajże i spisała się bardzo dobrze :)
OdpowiedzUsuńKusza mnie te Joanny, oj kusza ;)
OdpowiedzUsuńMoja ulubiona odżywka b/s i pozostaję jej wierna od początku włosomaniactwa ;)
OdpowiedzUsuńMiałam ją, ale dla mnie jest taka średnia.
OdpowiedzUsuńkocham ją :) a zwłaszcza zapach zielonej herbaty, do tej wersji wracam najczęściej
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze tej odżywki muszę spróbowac może się sprawdzi :)
OdpowiedzUsuńmi właśnie całkiem nie służą takie odżywki bez spłukiwania:(
OdpowiedzUsuńBardzo ją lubię :)
OdpowiedzUsuńskusiłam się na 2 odżywki z tej serii i przesuszyły mi końce po codziennym stosowaniu, używałam ich ponad miesiąc i musiałam odpuścić bo końce wyglądały strasznie. a zapowiadało się całkiem dobrze...
OdpowiedzUsuńMam inne ale muszę tą wypróbować skoro tak ją chwalisz ;D
OdpowiedzUsuńteż bardzo ją lubię, obecnie używam wersję z rumiankiem i lnem
OdpowiedzUsuńMam ją i lubię za zapach :) Ale sama nie wiem czy działa w jakikolwiek sposob
OdpowiedzUsuń