Suchy olejek z drobinkami złota
chodził za mną już latami. Pamiętam jak za każdym razem będąc w jakiejś
drogerii czy aptece podnosiłam z półki buteleczkę tego płynnego złota i
walczyłam z myślami. Nietrudno się domyśleć, ale to zawsze cena mnie
odtrącała. A ja sobie zawsze obiecywałam, że w końcu go kupię. Kiedyś,
na pewno. Całe szczęście udało mi się dostać próbkę upragnionego
kosmetyku od Pat&Rub podczas zakupów.
Buteleczka jest niewielka i szczerze mówiąc kiedy zobaczyłam jej rozmiar pomyślałam pfff! No to sobie poużywam tego olejku.. Całe szczęście produkt zaskoczył mnie swoją wydajnością, a swoim działaniem rozkochał zupełnie.
Kiedyś
byłam ogromną fanką opalania. Razem z Radi latałyśmy na pola jak głupie
nastolatki smażyć się w słońcu. Teraz w końcu poszłam po rozum do głowy
i już się nie opalam na skwarkę. Właściwie to nie opalam się wcale
przez co kolor mojej skóry jest zawsze niezwykle delikatny. Można
powiedzieć stałam się zwolenniczką stwierdzenia pale is beauty. Jednak mimo wszystko chciałam aby latem moja skóra prezentowała się znakomicie kiedy długie spodnie zamieniam na sukienki.
Rozwiązanie
okazało się banalnie proste. Wystarczyła odrobinka olejku z drobinkami
złota aby moja skóra zupełnie się zmieniła. Delikatny, wręcz subtelny
błysk skóry w słońcu to było to czego mi właśnie brakowało! Wiem, ze
wiele dziewczyn powie, że taki olejek będzie się niesamowicie sprawdzał
na opalonej skórze. Nie twierdzę, że nie, ale wiem, że i jasna skóra po
jego użyciu przejdzie metamorfozę. Dodatkowo taki olejek świetnie
zastępuje perfumy (w okresie letnim powinnyśmy szczególnie uważać na
perfumy na bazie alkoholu!). Skóra uzyskuje nie tylko zyskuje promienny
blask, ale i cudowny zapach.
Po zużyciu tej buteleczki na pewno zaopatrzę się w pełnowymiarowy produkt. A Wy jesteście fankami suchych olejków :) ?
podoba mi się skóra po nim :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt :-) Ja mam w zanadrzu taki olejek z Sephory, ale on lubi się kleić niestety :-(
OdpowiedzUsuńZrobiłam sobie ostatnio DIY :) Ale wciąż kusi NUXE :)
OdpowiedzUsuńPiękny efekt :)
OdpowiedzUsuńTeż nigdy się za takie olejki nie zabierałam, bo mi szkoda pieniędzy było, ale efekt jest ładny :)
OdpowiedzUsuńJa nie mogę znieść tego z Pat & Rub... zwłaszcza zapachu, ale działanie też takie średnie dla mnie miał... kocham za to bezgranicznie olejek z Nuxe ;)
OdpowiedzUsuńwygląda bardzo fajnie :)
OdpowiedzUsuńCo roku obiecuję sobie, że taki olejek pojawi się u mnie latem... I tak sobie obiecuję już od lat kilku :D No ale w następne wakacje na pewno będzie mój! :D
OdpowiedzUsuńpozdrawiam, A
Obecnie też używam suchego olejku, ale bez drobinek. Mam balsam rozświetlający ale używam go bardzo sporadycznie :P
OdpowiedzUsuń