Ten kosmetyk jest chyba znany niemalże każdej dziewczynie, na blogu tez już się nie raz przewinął (między innymi w poście o odkryciach roku: TUTAJ ). Nietypowe zastosowania kosmetyków nie są już nam obce. Na pewno Waszą pierwszą reakcją na pomysł nakładania oleju na włosy było zdziwienie. Kremowanie włosów też dzisiaj mało którą włosomaniaczkę zdziwi. Dzisiaj chciałabym powiedzieć o bogatym zastosowaniu słynnego kremu do rąk z mocznikiem firmy Isana.
Krem do rąk
Zacznijmy od podstawowej funkcji, w której jest moim absolutnym ulubieńcem i bije na głowę nie jeden droższy krem do rąk. Idealny na zimowe dni! Nawilża jak żaden inny krem, nie pozostawiając przy tym tłustej warstwy. Błyskawiczne wchłanianie, subtelny zapach, pomaga nawet paznokciom (!).. mogłabym tak długo wymieniać :)
Krem do stóp
Mam
dość powszechny problem jeżeli chodzi o stopy - suche i twarde pięty.
Nie mogłam przez długi czas znaleźć dla siebie odpowiedniego kremu, a to
przeszkadzały mi parabeny w składzie, a to cena nie na moją kieszeń..
aż w końcu doszłam do wniosku, że dam szansę kremowi do rąk Isany. Stópki krem pokochały i nie planuję go zamieniać na inny (przynajmniej w najbliższym czasie ;) )
Serum na końcówki włosów
Pomysł ten podsunęła mi Radi, kiedy szykowała się do zrobienia zdjęcia i potrzebowała szybkiego okrzesania końcówek. Włosy w moment wygładzone, bez żadnego obciążenia (zakładając, że nałożymy rozsądną ilość).
Serum do biustu
W
planach mam zakup słynnego serum do biustu Pat&Rub, ale dopóki nie
sprzedam nerki plany pozostają planami, a biust też potrzebuje
pielęgnacji. Ze względu na młody wiek wiem, że nie potrzebuje on super
ekstra liftingu, a jedynie porządnej dawki nawilżenia. Ze względu na
bezpieczny skład nie bałam się używać w rejony dekoltu. Swojej decyzji
nie żałuję, krem w tej roli sprawuje się doskonale :)
Balsam do ciała
Pamiętam
jak po nieszczęsnej depilacji maszynkami do golenia (nie znoszę ich!)
moja skóra na łydkach wołała "pić!". Nie dosyć, że golenie ją podrażniło
to jeszcze ta nieprzyjemnie sucha skóra.. Niestety nie miałam pod ręką
żadnego balsamu do ciała, więc pod wpływem chwili użyłam tego kremu do
rąk. Zero pieczenia, łydki uspokojone, gładkie i nawilżone! Do dziś używam go w ekstremalnie suche miejsca jak np łokcie czy kolana.
A Wy macie jakieś kosmetyki o różnorodnym zastosowaniu ;) ?
tego jeszcze nie kupiłam, ale u mnie wielofunkcyjny okazał się zielony krem z biedry, któy niestety został wycofany :(
OdpowiedzUsuńNie miałam go nigdy, ale używałam innej wersji kremu do rąk tej firmy i sprawdzał się świetnie :)
OdpowiedzUsuńja nim kremuję całe włosy na noc! są tak miękkie i gładkie po umyciu, że mogłabym ich dotykać cąły czas!
OdpowiedzUsuńNa dekolt go nie używałam, bo używam eveline serum do biustu:P lubię ten krem.
OdpowiedzUsuńStosowałam tylko zgodnie z przeznaczeniem, ale może spróbuję inaczej :)
OdpowiedzUsuńjeszcze go nie miałam ale z chęcią kupię, bo dużo osób go chwali :))
OdpowiedzUsuńNie mialam, bo rzadko smaruje rece jak i cialo, a jakos sobie nie wyobrazam wcierania go we wlosy.
OdpowiedzUsuńYR mowisz ? Chyba sie przejde po powrocie by wachnac :)
lubię go stosować na noc, bo slabo się wchłania :(
OdpowiedzUsuńNie miałam tego kremiku, ale dużo dobrego o nim słyszałam :)
OdpowiedzUsuńCóż nie wpadłam na pomysł aby go stosować na dekolt ale wypróbuje.
OdpowiedzUsuńDzięki za pomysł!
Niestety nie znam tego kremu - do rąk preferuję produkty Cien z Lidla, są naprawdę dobre :)
OdpowiedzUsuńjeszcze na włosy go można dać :D
OdpowiedzUsuńNie pomyślałam o tym, żeby wykorzystać ten krem w pielęgnacji stóp. Na pewno skorzystam z tego rozwiązania, ponieważ wstydzę się zakładać sandały...
OdpowiedzUsuńA ja go stosuje tylko na ręce ;D
OdpowiedzUsuńwłaśnie skończył mi się krem do rąk z Balea, dzisiaj pobiegłam do rosa po ten z Isany. Po pierwszym użyciu wiem, że jest podobny z czego bardzo się cieszę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten krem do rąk :) Jest tani i doskonale nawilża moje dłonie ^^
OdpowiedzUsuńZ tej samej serii jest też balsam do ciała z 10% mocznikiem, genialny balsam, choć mniej lekki niż krem.
OdpowiedzUsuń