Silikony - wróg czy przyjaciel?

piątek, 22 marca 2013

Sprawa silikonów jest kwestią sporną wśród włosomaniaczek. Wiele blogerek piętnuje ich wady podczas gdy inne wychwalają ich zalety. Jak jest z nami? Trudno jednoznacznie stwierdzić czy jesteśmy za czy przeciw. Jesteśmy świadome licznych wad silikonów, ale doceniamy ich wyjątkowe właściwości. Obalmy więc parę mitów na temat silikonów









Silikony nie mają właściwości odżywczych - Fakt. Jednak ich własności ochronne nie dorównują nawet olejom! Są niezastąpione przy ochronie przed słońcem, mrozem czy np podczas pływania w chlorowanej wodzie. Serum silikonowe zabezpiecza końce przed rozdwajaniem jednak nigdy ich nie scali!


Silikony do zmycia wymagają SLS/SLES - I tak i nie. Silikony można poklasyfikować według zmywalności. Niektóre z nich są zmywalne samą wodą, innym wystarczy delikatny szampon jak np Babydream, są również i tak które potrzebują wspomnianego SLS/SLES do zmycia.



źródło: wizaz.pl



Silikony tworzą szczelną barierę, która uniemożliwia działanie substancji aktywnych - Mit. Silikony tworzą ochronną powłokę jednak nie jest to szczelna bariera! Część z nich odparowuje w ciągu dnia (silikony, które zaczynają się od cyclo-), dlatego też nie jest konieczne ich mycie przed nakładaniem oleju. Niektóre silikony pomagają nawet substancjom aktywnym w działaniu jak np Amodimethicone.


Silikony nadbudowują się na włosach i je obciążają - I tak i nie. Silikony regularnie zmywane szamponem odpowiednim do rodzaju silikonu nie mają szans i możliwości na nadbudowanie się. Inaczej sprawa wygląda kiedy zapomina o ich zmywaniu. Przy okazji nie tylko silikony są substancjami, które potencjalnie mogą nadbudować się na włosie, są to też na przykład proteiny. Jeżeli silikony znajdują się w szamponie lub w odżywce/masce, którą stosujemy na skalp możemy zapomnieć o objętości i efekcie 'push up'.


W czym tkwi więc problem? Otóż jesteśmy zrażone do silikonów często z faktu, że stosowałyśmy je przed rozpoczęciem świadomej pielęgnacji. Silikony te znajdowały się w szamponach w towarzystwie agresywniejszych detergentów i tworzyło się błędne koło. Zmywałyśmy silikony, dokładając nowe. Efekt? Włosy oklapnięte, suche. Myślę, że warto spróbować czy to maski czy odżywki (broń boże szamponu!), który zawiera nie tylko silikony, ale również oleje, proteiny czy substancje nawilżające i sprawdzić czy silikony to rzeczywiście nasz wróg. Oczywiście nie twierdzimy, że każdemu one podpasują. Jest wiele dziewczyn w blogosferze, które są żywym dowodem na to że pielęgnacja bez silikonowa jest równie skuteczna.

Na blogu pojawiło się parę produktów zawierających silikony, które były przez nas polecane:


 


Bardzo nam miło również z faktu, że zostałyśmy zaproszone do zabawy Liebster Award i to aż 3 razy! Żeby was nie zanudzać 33 odpowiedziami postanowiłam wybrać 11 najciekawszych pytań i na nie udzielić odpowiedzi :)


1. Twoje niespełnione marzenie z dzieciństwa?
Anomalia: Jak byłam młodsza bardzo pragnęłam zostać weterynarzem i pomagać zwierzakom.

2. Książka czy film?
Anomalia: Książka, ale filmem nie pogardzę.


3. Jakie miasto najbardziej ci się podoba?
Anomalia: Nieoryginalnie Kraków, patriotycznie Łódź, przyszłościowo Perth :)


4.  Jakie zdarzenie na długo zapadnie ci w pamięci? 
Anomalia: Zdecydowanie pierwsze spotkanie z Ukochanym i koncert Muse w łódzkiej Atlas Arenie!


5. Czy istnieje film, który odzwierciedla życie jakie chciałabyś mieć?
Anomalia: Charlie i fabryka czekolady, kocham czekoladę! :D

6. Jakie uczucia, smaki, widoki, zapachy, zabawy (i co jeszcze chcesz :D) kojarzą Ci się z dzieciństwem?
Anomalia: Chałka z nutellą i atomówki!

7.  Czy masz z kim rozmawiać na żywo o tym co piszesz na blogu?
Anomalia: Mój Ukochany jest regularnie męczony nowinkami blogowymi i jest jednym z najwierniejszych czytelników :)

8. Jaki jest twój wymarzony zawód?
Anomalia: Programista a co!

9.  Czy chciałabyś coś zmienić w sobie?
Anomalia: Troszkę więcej pewności siebie nie zaszkodziłoby :)

10. Co zabrałabyś na bezludną wyspę?
Anomalia: Gdybyście zadali to pytanie moim znajomym bez zastanowienia odpowiedzieliby pomadka i butelka niegazowanej cisowianki :)

11. Od czego jesteś uzależniona? (np. włosy, zakupy, książki..)
Anomalia: Butów nigdy nie za dużo :)

7 komentarzy:

  1. ja nie przejmuję się "gadaniem" na temat silikonów :) nakładam je przed suszeniem włosów i wyglądają lepiej niż gdy niby o nie dbając je odstawiłam

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo ciekawa notka :)
    Ja nie lubię silikonów w szamponach i odżywkach d/s bo wydaje mi się, że włosy nie wyglądają lepiej i trochę mi to obciąża włosy, ale serum i odżywka b/s jak najbardziej :)

    OdpowiedzUsuń
  3. W moim wypadku silikony to jak najbardziej przyjaciele ;) Od kiedy zaczęłam stosować maskę Keratyna i Jedwab z Biovaxu nie mogę nacieszyć się wyglądem moich włosów, które stały się miękkie, błyszczące i, co najważniejsze, nie puszą się! Dla mnie bomba ;) Nadbudowane silikony zmywam co jakiś czas silniejszym szamponem, wtedy serwuję im intensywne odzywianie i dokarmianie, a potem znów silikony i jest bardzo dobrze ;) Bezsilikonowa pielęgnacja niestety (a może stety?) nie służy moim kudłom ;P

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetnie napisana notka! Naprawdę, dodaję sobie do zakładek. Wszystko jasno i przejrzyście w jednym miejscu;)
    Mi sylikony nie przeszkadzają, ale tylko w niewielkich ilościach. Inaczej robią przyklap i wyglądam jakbym miała trzy włosy na krzyż.

    OdpowiedzUsuń
  5. zaczynając włosomniactwo zerwałam wszelkie kontakty z silikonami - ten brak zanjomości odbił się kondycji końcówek, niestety;/ - wczoraj zakupiłm serum silikonowe z arganem Stapiz - chcąc zapuścić włosy a posiadając porowate musimy się z silikonami zaprzyjaźnić. Myślę, że serum w zupełności wystarczy:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Zostałaś przeze mnie otagowana :)
    http://pielegnacja-cebuleczki.blogspot.com/

    No ja przez jakiś czas używałam "mgiełki" silikonowej i to po każdym myciu. Oczywiście wtedy jeszcze nic nie wiedziałam o włosach, ale doszło do tego, że masę włosów straciłam :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja raczej nie zrezygnuję z silikonów. Używam je na końcówki i zimą trochę na długości dla większej ochrony przed czynnikami pogodowymi. Moje końcówki i tak niszczą się w zastraszającym tempie (mimo dbania o nie), wolę nie myśleć co by było gdybym nie zabezpieczała ich silikonowym serum ;)

    OdpowiedzUsuń