Sporne opinie

piątek, 20 lipca 2012

Jak pewnie wiecie blog prowadzony jest przez dwie dziewczyny – Anomalię i Radi. Dzięki temu możemy Wam zapewnić podwójną opinie czy produkt spełnia nasze oczekiwania lub nie jest wart zakupu. Do tej pory pokazywałyśmy Wam produkty co do których opinie nasze były takie same. Jednak nie zawsze tak jest. Dzisiaj pokażemy właśnie produkty, które dla jednej z nas okazały się hitem a dla drugiej.. niekoniecznie ;)


Timotei, Organic Delight, Health & Nourishment, Odżywka do suchych i zniszczonych włosów



Anomalia: Nie używałam jej jako odżywki ze względu na ładny skład (zero silikonów i parabenów)– moje włosy zazwyczaj potrzebują czasu dlatego pełniła rolę maski na 2h ;) Nie zawiodła mnie. Włosy były porządnie nawilżone i odżywione, fale ładnie się układały, nie puszyły. Nie był to spektakularny efekt jak np. po Tołpie ale mimo to myślę, że jest warta wypróbowania. Konsystencja niezbyt gęsta (ale na pewno lepsza od Alterry). Wydajność również porządna, jedynie zapach orzechów które zawsze podbieram mamie, nie każdemu może przypaść do gustu.

Radi: Zgodnie z zasadą "im dłużej tym lepiej" nakładałam ją jako maskę. Faktycznie całkiem przyzwoity skład, jednak nie zauważyłam pożądanych efektów (oczekiwałam zbyt wiele?). Efekty były bardzo słabe, ponadto włosy były obciążone, sztywne i szorstkie, słabo odżywione. Jak dla mnie cena jest zbyt wygórowana. Nie przypadł mi również jej zapach - dziwnie słaby i ..mdły?

 Skład: Aqua, Cetearyl Alcohol, Glycerin, Cocos Nucifera Oil*, Cetearyl Olivate, Butyrospermum Parkii Butter*, Glycine Soja Oil*, Inulin, Mel*, Aloe Barbadensis Leaf Juice Powder*, Bertholletia Excelsa Seed Oil, Copernicia Cerifera Cera, Parfum, Xanthan Gum, Sorbitan Olivate, Sodium Hydroxide, Benzyl Alcohol, Salicylic Acid, Sorbic Acid, Limonene.



Alterra Maska nawilżająca do włosów suchych i zniszczonych `Granat i aloes`



Anomalia: Maska zdecydowanie jest hitem wielu blogerek i wizażanek, może dlatego tak wiele od niej oczekiwałam? Liczyłam przede wszystkim na obiecane nawilżenie. Używałam po myciu w wersji solo oraz przed myciem w wersji ulepszonej (żółtko, miód, olej). Niestety po użyciu wersji ulepszonej kończyłam z puchem na głowie, a w wersji solo nie widziałam żadnych efektów. Włosy nie były napuszone, ale powiedzieć, że nawilżone czy odżywione też nie mogę. Do tego bardzo niska wydajność ze względu na strasznie rzadką konsystencje (opakowanie 150 ml zużyte na 3/4 razy).

Radi: Myślę, że mogę się identyfikować z większością dziewczyn testujących alterrę. To moja pierwsza maska, którą na początku uważałam za cudo :). Niestety z czasem przyszedł czas na inne, lepsze maski. Teraz mogę powiedzieć, że jest wystarczająco dobra. Dobrze nawilża włosy, sprawia że są miękkie, sypkie. Bardzo podoba mi się jej zapach. Wydaje mi się, że jest godna uwagi :).

Skład: Aqua, Alcohol*, Cetearyl Alcohol, Stearamidopropyl Dimethylamine, Glycerin, Glycine Soja Oil*, Sodium Lactate, Punica Granatum Seed Oil*, Butyrospermum Parkii Butter*, Carthamus Tinctorius Oil*, Ricinus Communis Oil*, Punica Granatum Extract*, Aloe Barbadensis Extract*, Acacia Farnesiana Extrakt*, Panthenol, Panthenyl Ethyl Ether, Lauroyl Sarcosine, Hydroxyethylcellulose, Tocopherol, Helianthus Annuus Seed Oil, Ascorbyl Palmitate, Parfum**, Linalool**, Limonene**, Geraniol**, Citronelloll**, Citral**

8 komentarzy:

  1. Pierścionki niestety nie są za duże, oszukałam się je kupując... :< Ale mi spokojnie wchodzą na na serdeczny palec ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mam tę maskę, moje włosy po niej są miękkie, trochę lepiej nawilżone, a co najważniejsze nie obciąża co jest dla mnie wielkim plusem, chociaż jeśli chodzi o wydajność nie jest najlepsza.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja mam szampon i odżywkę z tej samej serii (Alterra) i jestem bardzo zadowolona :)

    OdpowiedzUsuń
  4. żadnej z nich jeszcze nie miałam, ale jakoś za timotei nie przepadam ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Timotei nie miałam, ale maskę z aletery mam i jest taka o. Tez kupiłam bo chwalą ale odżwyka z tej serii jest o niebo lepsza!

    OdpowiedzUsuń
  6. Odżywka Alterry jak dla mnie przeciętna. :) Na Timotei może bym sie skusiła, gdyby nie testowali na zwierzętach :/

    OdpowiedzUsuń
  7. żadnej z tej odzywki jeszcze nie miałam;)
    pozdrawiam;)

    OdpowiedzUsuń