Kremowanie włosów: pierwsze podejście

piątek, 15 lutego 2013

Już prawie minął tydzień wolnego (od końca zmagania się z sesją), a tu wciąż tyle zaległości do nadrobienia :). Między innymi w sferze blogowej, gdzie jak zauważyłam ostatnim z hitów jest kremowanie włosów.

Nie da się ukryć, że większość z ostatnich postów na blogach włosomaniaczek właśnie tego dotyczy. Na początku nie byłam co do tego przekonana, zresztą podobnie jak kiedyś z olejowaniem. "Bo jak można nakładać na włosy coś tak tłustego!?". Jak widać można, a efekty są powalające :). Poczytałam co nieco na ten temat i w końcu nadszedł TEN dzień :). Nie chciałam narazie eksperymentować z nie wiadomo jakimi kremami, więc użyłam najczęściej polecanego do tego "zabiegu" kremu ISANY, kilka razy wcześniej już wspominanego na naszym blogu :).


Co jakiś czas można się natknąć na wpis dotyczący tego produktu i masę związanych z nim zalet. Mnie ostatecznie przekonały jego składniki natłuszczające: oleje, masła, woski.

Co i jak:
Po pierwsze spryskałam włosy sokiem z aloesu (zresztą podobnie jak przy olejowaniu), po czym dość obficie wmasowałam krem we włosy, omijając jednak skalp (postanowiłam, że nie będę szaleć, obawiając się jednocześnie o przetłuszczone włosy).  Następnie nałożyłam czepek i poszłam spać. Rano umyłam głowę baby dream fur mama i pozostawiłam je do samodzielnego wyschnięcia.

Efekty:
(nie do końca wysuszone :))

Nie ma niestety porównania, ale uwierzcie mi, że włosy są bardziej błyszczące, miękkie i nawet łatwiej się układają :). Poza tym aż do tej pory czuję zapach kremu, który uwielbiam! Nie zauważyłam również zlepiania w tłuste strąki (co przeraziło mnie po nałożeniu kremu), czy efektu "przyklapnięcia".
Myślę, że dobrym pomysłem będzie stosowanie kremowania na przemian z olejowaniem, które póki co pozostaje moim faworytem. 
 

Jakie jest Wasze zdanie? Macie jakieś pomysły, jak można ulepszyć kremowanie? Znacie jakieś godne polecenia kremy, których można by użyć?


RADI

19 komentarzy:

  1. Póki co kremowałam włosy tylko raz, właśnie tym kakaowym kremem z Isany i mam miłe wrażenia - zapach kremu utrzymywał się nawet po kolejnym myciu :P Ostatnio pokremowałam skalp, bo miałam problem z przesuszem po Rzepie i również było dobrze, żadnego przetłuszczania ani przyklapu ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Też używam tego kremu Isany na włosy, sprawdza się super, włosy są miękkie i gładkie :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dotychczas kremowałam włosy kilka razy,w tym raz tym masłem i jest do tego najlepsze <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja często kremuje włosy zielonym kremem z Biedronki (zrobiłam zapasy). Tym masłem z Isany jeszcze nie próbowałam. Tymczasem testuję oliwkę z Hipp ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Śliczne masz włosy. Muszę spróbować kremowania. Isanę mam już kilka miesięcy, a na włosy jeszcze nie nakładałam.

    OdpowiedzUsuń
  6. sok z aloesu przed olejowaniem, hmm...muszę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
  7. super :) ja też już parę razy kremowałam włosy, chyba jednak spróbuję isany :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jutro biegnę do Rossmanna po krem Isany i rozpoczynam kremowanie! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. uwielbiam ten krem :) wczoraj kremowałam włosy, i przekonuje się do tego bardziej niż do olejowania

    OdpowiedzUsuń
  10. Widzę, że zaczynamy kremowanie w tym samym czasie ;)
    Na mojej półce stoi ten krem Isany i czeka na swoją kolej.
    Do kremowania przekonała mnie próba z Isaną z masłem kakaowym, w wersji kremu do rąk :)

    OdpowiedzUsuń
  11. no to widać,że produkt się sprawdził :)
    masz bardzo ładny kolor włosów, obserwuję :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nie mam zamiaru kremować włosów,jest na tyle różnych odżywek,że kremy do twarzy czy ciała niech pozostaną do twarzy i ciała :)

    OdpowiedzUsuń
  13. jaki masz kolor włosów? jaka to farba?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Efekt aparatu :) nigdy nie farbowałam włosów farbą, jedynie szamponetkami, których i tak dawno nie używałam :)

      Usuń
  14. To tylko pozazdrościć, bardzo mi się podoba Twój naturalny kolor:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Tez kupiłam ten krem skuszona opiniami, mam nadzieję że i u mnie zadziała tak pozytywnie jak u Ciebie. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Podobno bardzo dobry jest jeszcze krem Anida z woskiem pszczelim:)
    KWC: http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=36584

    Zamówiłam sobie w aptece, bo w drogeriach nie mogę znaleźć :) Jeszcze nie dotarł.

    OdpowiedzUsuń
  17. Używam tego kremu, ale trochę inaczej- po umyciu włosów rano nakładam go do stylizacji:)

    OdpowiedzUsuń
  18. kremowałam kiedyś, ale jednak zostaję przy olejach ;) może kiedyś.. :D

    OdpowiedzUsuń