Walcząc o blond

poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Kobieta zawsze chce tego czego akurat nie ma. Nie wierzycie? Ile kręconowłosych dziewczyn marzy o prostych jak drut włosach, a blondynki chętnie zamieniłyby się z brunetkami miejscami. Oczywiście działa to również i w drugą stronę. Nie byłabym prawdziwą kobietą gdybym również nie miała syndromu chcę to, czego nie mam.. 

Od małego dziecka byłam jasną blondynką. I skłamałabym Wam gdybym powiedziała, że byłam zadowolona z tego faktu. Mniej więcej w gimnazjum gdzieś głęboko zaczął kiełkować pomysł albo raczej chęć posiadania kasztanowych włosów (czyżbym miała w sobie coś z Ani z zielonego wzgórza ;-)). Uczucie wraz z dorastaniem narastało razem z brakiem akceptacji mojego naturalnego koloru. Całe szczęście nigdy nie odważyłam się sięgnąć po farbę czy nawet szamponetkę (chwała Bogu), ale o swój blond nie dbałam ani troszkę.




No dobra może skłamałam. Raz kupiłam odżywkę Garniera przeznaczoną do jasnych włosów, ale ze względu na straszny zapach nie użyłam jej więcej niż raz.. I tak o to mój blond umarł śmiercią naturalną. Nowe włosy rosły znacznie ciemniejsze, przez co nosiłam delikatne ombre. Pomyślicie pewnie, że to jak spełnienie marzeń. Pewnie tak, gdyby nie fakt, że zatęskniłam za swoim blondem. Ehh..

Klawiatura poszła w ruch, intensywne przekopywanie ciemnych stron internetu o naturalnym rozjaśnianiu włosów, bo niestety farba w ogóle nie wchodzi w grę. Postanowiłam nie przesadzać, dlatego zdecydowałam się na odżywkę do włosów jasnych Pat&Rub oraz regularną płukankę z rumianku.



Odżywka ma intensywny żółto-kurczakowy (post zachowany w klimacie świątecznym) kolor, co na pewno będzie odstraszało niejedną blondynkę. Wszystko to zasługa kurkumy o wyrazistym pomarańczowym kolorze. Całe szczęście nie barwi ona włosów, chociaż podkreślam, że testowałam na ciemnym blondzie, a nie na jasnym! Odżywka podkreśla jedynie nasz kolor delikatnymi refleksami, które pięknie się mienią w słońcu. Mogłaby troszkę bardziej nawilżać, ale wiem, że moje włosy są baaardzo wymagające i trudno sprostać im oczekiwaniom.



Płukanki z rumianku używam regularnie od trzech miesięcy i jestem naprawdę pod wrażeniem swojego samozaparcia. Nie wiem czy znajdzie się tutaj jakaś dziewczyna, która nie słyszała o rozjaśniających właściwościach rumianku. Szczerze mówiąc spodziewałam się po tej płukance nieco lepszych efektów, na pewno dam jej jeszcze szansę na wykazanie. Jeżeli jej działanie się nie polepszy to wypróbuję rabarbar.


A to mały dowód na refleksy po odżywce Pat&Rub ;-)

Mimo, iż stałam się zwolenniczką braku opalenizny i unikam słońca jak mogę, to w tym roku nie będę chować, aż tak bardzo włosów pod kapeluszem i mam nadzieję, że słońce również pomoże w mojej walce o jaśniejsze włosy.

Jeżeli znacie jakieś sprawdzone i naturalne sposoby na rozjaśnianie włosów czekam na Wasze odpowiedzi w komentarzach! :)


Anomalia

23 komentarze:

  1. życzę dalszej wytrwałości. moja koleżanka też ciągle myśli jak jeszcze bardziej rozjaśnić naturalnie swoje ciemne blond włosy i również testuję tą płukankę:))

    OdpowiedzUsuń
  2. ostatnio Idalia pisała bardzo ciekawą notkę o naturalnym rozjaśnianiu włosów :) i tu też jest ciekawie http://kalistabloguje.blogspot.com/search/label/rozja%C5%9Bniamy%20w%C5%82osy
    Ja sama też walczę o jaśniejszy blond, bo mam wrażenie, że po używaniu oliwy z oliwek zmieniły swój kolor, są bardziej żółte :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytałam i jestem pod wrażeniem efektów jakie udało jej się osiągnąć. Jej włosy były o wiele ciemniejsze od moich! Mam nadzieję, że i ja niedługo będę mogła się pochwalić takim postępem ;-) Ja zauważyłam, że oliwa mocno przyciemniła moje włosy, a szkoda, bo ten olej jak na razie najlepiej się u mnie sprawdził ze wszystkich jakie testowałam do tej pory :c
      Anomalia

      Usuń
    2. Ja podbijam sposób kalisty. Efekt był widoczny. Pisalam do niej na maila i doradzila mi zastapienie cynamnu sproszkowanym korzeniem rzewienia, kupiłam to w aptece i powiem, ze nie spodziewałam się takiego rozjaśnienia, kilka razy powtorzylam i jest git. Dodatkowo bardzo ta mieszanka odzywila mi wlosy, sa miękkie i blyszczace :) Pozdrawiam Grażka

      Usuń
  3. W wakacje pomiędzy gimnazjum, a szkołą średnią zapragnęłam blondu jednak sięgnęłam po naturalne metody. Szampon z barwy rumiankowy bardzo mi wtedy pomógł. Włosy zdecydowanie się rozjaśniły. Ostatnio też zaczęły mi przechodzić przez głowę pomysły rozjaśnienia włosów i udałam się do zielarni. Pani doradziła mi, że lepiej w tym wypadku sprawdza się rumianek rzymski, aniżeli ten zwykły :) Nie wiem jakiego Ty używasz do płukanki ale sprawdź i jeżeli nie rzymskiego to może spróbuj właśnie jego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój rumianek to chyba taki zwykły niestety, postaram się znaleźć rzymski w jakiejś zielarni, dzięki za informację ;-)
      Anomalia

      Usuń
  4. ja długo farbowałam włosy na jasny blond, choć mój naturalny to taki średni, złoty blond z jasnymi refleksami. półtorej roku temu zaczęłam zapuszczać naturalki, ale że też lubię siebie w jaśniejszym blondzie, to wypróbowałam inny sposób aby rozjaśnić sobie jedynie odrosty, a nie całość włosów (choć podejrzewam, że sposób i na całą długość by się sprawdził ;) ). zaparzam intensywny napar z rumianku (torebkę zalewam ok. 50 ml wrzątku) i tego używam do rozcieńczenia szamponu (metoda kubeczkowa). już po kilku użyciach zobaczyłam efekty, nie są one co prawda tak spektakularne jak po zafarbowaniu, ale są, a włosy nie są wysuszone, spuszone czy sztywne (u mnie taki efekt był po prawie każdej płukance). tak więc można i taką metodę wypróbować :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na pewno wypróbuję ten sposób, bo właśnie włosy przy nasadzie są zdecydowanie najciemniejsze :c
      Anomalia

      Usuń
  5. Miód, miód, miód, i jeszcze miód. Możesz go dodawać i do odżywki i do rumiankowej płukanki. Przy okazji pięknie nawilży Ci włosy, a co najmniej zlikwiduje rumiankowy przesusz.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Że też o nim zapomniałam! Do następnej maski obowiązkowo go dodam, aż zapiszę sobie to na czole chyba, żeby nie zapomnieć ;-)
      Anomalia

      Usuń
  6. Masz piękne włoski! :) Kolorek mi się bardzo podoba. Życzę Ci jeszcze lepszych efektów blond :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Piekne wlosy i refleksy faktycznie widoczne :) Zycze wytrwalosci w dalszych probach ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję za ten post - idealny dla mnie! :* Jestem ciemną blondynką i od jakiegoś czasu marzę o rozjaśnieniu mojego byle jakiego kolorku. Oczywiście w lato włosy bardzo mi jaśnieją, zimą ciemnieją i również jestem posiadaczką naturalnego ombre. Od kilku tygodni testuję odżywkę Johna Friedy Go Blonder, ale nie jestem pewna czy widać jakiś efekt - rodzinka i znajomi twierdzą, że tak, bo nie widują mnie codziennie. Nie próbowałam jeszcze płukanki z rumianku, ale ta odżywka z Pat&Rub kusi mnie bardziej. Gdzie mogę ją dostać? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Odżywka ta kiedyś mnie kusiła, ale niestety patrząc po składzie bałam się, że nie sprostałaby oczekiwaniom moich włosów. Wolę dodać miodu i cytryny do sprawdzonej odżywki ;-) Odżywkę Pat&Rub kupiłam na stronie oficjalnej firmy ( http://www.patandrub.pl/sklep/ ), jest również dostępna stacjonarnie w Sephorze, ale niestety ich sposób przechowywania kosmetyków mnie nie przekonuje i wolę kupić bezpośrednio od producenta ;-)
      Anomalia

      Usuń
  9. Ja też walczyłam o piękny, naturalny blond :) Jest sporo sposobów na rozjaśnienie włosów, oto co ja robiłam:
    -myłam włosy rumiankowymi szamponami (np rumianek i miód kwiatowy od garniera albo szampon do włosów blond od Timotei- nie są to może najlepsze szampony, ale od czasu do czasu chyba warto po nie sięgnać) albo tymi dla dzieci
    -stosowałam rumiankową płukankę do włosów z dodatkiem soku z cytryny i czasem pomarańczy (ponoć cytryna+ pomarańcza dają lepsze efekty jak się je stosuje razem)
    -dodawałam miód do masek przed myciem
    -raz eksperymentowałam z odżywką od Johna friedy, ale kolor był po nich nieco zbyt żółty
    -nie unikałam słońca :)
    -wiem, że to zabrzmi nieco strasznie, ale czasami nakladałam przed myciem wodę utlenioną :p nie zauważyłam, aby moje włosy po niej specjalnie ucierpiały, ale to wszystko zależy od rodzaju włosów, więc do niczego nie zachęcam i radzę być ostrożnym :)
    -maska z banana także rozjaśnia włosy, jeżeli zostawi się ją na włosach na kilka godzin.
    Teraz już rzadziej stosuje te zabiegi, gdyż moje włosy stały się prawdziwym blondem i generalnie jestem zadowolona z efektu. Jedyne co jest nieco irytujące to naturalny odrost, o który bardziej trzeba dbać pod względem koloru- wiadomo, że włosy na górze są ciemniejsze niż te z dolnych partii, ale nie rzuca się to tak bardzo w oczy. Pozdrawiam :)
    -

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję za wszystkie rady! Na pewno skorzystam z miodu i cytryny. Aż dziwię się sama sobie, że o tym nie pomyślałam ;-) Nie mogę się już doczekać, aż słońce doda mi naturalnych złotych refleksów, co jak co, ale słońce najlepiej rozjaśnia moje włosy ;-)
      Anomalia

      Usuń
  10. podobno korzeń rabarbaru z cytryną i miodem pomaga ;) ale trzeba bardzo nawilżać włosy :) chciałam spróbować, ale strasznie się bałam :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Mam naturalnie ciemne włosy i nie odczuwam potrzeby ich rozjaśniania, chociaż czasami miałam ochotę trochę poeksperymentować. Jestem ciekawa czy u mnie rumianek dałby lepsze rezultaty :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Piękny kolor! Ja też zaczynam walczyć o rozjaśnienie naturalek:) Mam korzeń rzewienia i herbatki rumiankowe - ciekawe co z tego wyjdzie:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Mi bardzo pomaga miód - stosuj prawie przy każdym myciu do maseczki przez miesiąc, trzymanie jej także na głowie przez przynajmniej 3 godziny też daje refleksy, przynajmniej u mnie. Warto posiać żółty nagietek - również rozjaśnia włosy, oraz dziewannę drobnokwiatową :) Słyszałam, że maseczka bananowa również rozjaśnia włosy, ale trzymana 3-5 godzin. Rabarbar, a raczej rzewień schładza kolor i mocno wysusza, więc należy nawilżać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem jak farba się spisuje, ale rzewień w formie płukanki lepiej radzi sobie z rozjaśnieniem włosów niż rumianek. U Ciebie tego nie widać, ale u mnie rumianek dawał bardzo żółty kolor, gdzie rzewień daje raczej coś chłodniejszego i lepiej chwyta włos.

    OdpowiedzUsuń
  15. Z tego co słyszałam, miód pomaga w rozjaśnianiu. :D

    OdpowiedzUsuń