Suplementujemy się!

sobota, 25 maja 2013

Już tam mam, że często zapominam o odpowiedniej diecie, co nie zwalnia mnie jednak z dostarczania organizmowi i włosom odpowiednich składników, więc pokusiłam się o suplementy. Jakiś czas temu zakupiłam w biedronce w cenie 9.90 tabletki z masażerem (szczególnie ze względu na niego :)).

SKRZYP OPTIMA FORTE skóra, włosy, paznokcie

 



Jak już mówiłam wcześnie kupiłam ten produkt przede wszystkim ze względu na masażer. Chociaż tabletki wyglądały równie kusząco, postanowiłam je wypróbować...Niestety z marnym efektem. Co prawda został mi jeden, niecały listek tabletek - 10 tabletek (który sobie jednak daruję), dlatego nie oczekiwałam ogromnych zmian.

Po pierwsze włosy...na których nie zauważyłam żadnego efektu. W sumie miałam małą nadzieję, że tabletki uratują je przed wypadaniem. Niestety nie jestem posiadaczką mocnych włosów i martwię się o utratę każdego jednego. Udało mi się na szczęście podratować je niezastąpioną wodą brzozową (TUTAJ), gdzie efekt był prawie natychmiastowy. Dwa razy w tygodniu stosuję również kurację wzmacniającą RZEPA Joanny. Ale o wcierkach, piciu siemienia lnianego itd. w innym poście...
Po drugie  paznokcie... (i może tu znalazł się jakiś plus) Co prawda stały się naprawdę mocne i nie miałam już dawno przykrych przygód z łamaniem, czy rozdwajaniem. Nie jestem jednak w stanie określić, czy jest to zasługa tabletek, bo stosuję różne odżywki.
Po trzecie skóra... Tu również nie zauważyłam zmian, jednak nigdy wcześniej nie miałam problemów z cerą, a raz na jakiś czas jakiś intruz musi wyskoczyć żeby nie było zbyt pięknie :).

Jestem jednak niezmiernie zadowolona z masażera, którego uwielbiam... :) i nawet jeśli tabletki się nie sprawdziły, nie żałuję wydanych pieniędzy :).

Jeszcze obsługa masażera :), którą znalazłam w opakowaniu:


Marną resztę tabletek postanowiłam odstawić na rzecz:

Miałyście?

A Wy? Łykacie jakieś suplementy?

Radi

14 komentarzy:

  1. U mnie wszelkie suplementy tylko zapobiegają wypadaniu włosów i umacniają paznokcie;]

    OdpowiedzUsuń
  2. u mnie trochę ten suplement przyśpieszył porost ;)
    ale też kupiłam ze względu na masażer, a że akurat nic nie łykałam to pomyślałam czemu nie x)

    OdpowiedzUsuń
  3. Vitapil? ja od wczoraj rozpoczęłam kurację Biotebalem 5, podobno rewelacja...

    OdpowiedzUsuń
  4. U mnie suplement z Biedronki nie zrobił kompletnie nic.
    Najlepiej z suplementów póki co sprawdził się skrzyp polny z Rossmana, dzięki któremu moje paznokcie rosły jak szalone.

    OdpowiedzUsuń
  5. Kiedyż używałam, nie widziałam jednak żadnych efektów na włosach :(

    OdpowiedzUsuń
  6. żałuję,że nie kupiłam tego masażera :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Też kupiłam ze względu na masażer ;) No cóż, po tabletkach nie spodziewałam się cudów, bo moim zdaniem takie suplementy trzeba brać dłuższy czas, żeby widać było efekty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja piję codziennie pokrzywę, a mi włosy też szybko lecą. A ja jeszcze mam cienkie i strata pojedynczego włosa jest straszna.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja miałam zamiar łykać cynk, jednak póki co zrezygnowałam i niedługo zaczynam pić drożdże :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Odstawiłam wszystkie suplementy,ale może powinnam się zacząć za jakimiś rozglądać,bo włosy mi lecą dwa razy mocniej niż zwykle. Siostra się ze mnie śmieje,że linieję na lato ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Vitapil tez mam ale czeka na swoją kolej na półce razem z Jantarem ;p

    OdpowiedzUsuń
  12. nie nie nie, zadne lykanki, stosowalam mnowtswo i nigdy mi nie dzialaly, nawet jak łykałam dłuuugo (4-6 miesiecy. Teraz odpuscilam i pije napar ze skrzypu, figura detox herbatkę, do tego jantar i duuuzo warzyw i owocow, włosy w super stanie. A ten masazer jest booooooskiiii <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Masażer rzeczywiście fajny :) ale suplementów nie łykam tzn tych na włosy a po Vitapilu jakby tu delikatnie rzecz ująć - nie najlepiej się czułam ;)

    OdpowiedzUsuń
  14. też ostatnio kupiłam i zamierzam stosować :)

    OdpowiedzUsuń