GREEN PHARMACY Balsam do włosów zniszczonych, łamliwych i osłabionych POKRZYWA ZWYCZAJNA
Skład: Water, Cetearyl Alcohol, Cetrimonium Chloride, Ceteareth-20,
Paraffinum Liquidum, Behentrimonium Chloride, Cyclomethicone,
Dimethiconol, Parfum, Citric Acid, Methylisothiazolinone, Propylene
Glycol, Diazolidinyl Urea, Methylparaben, Propylparaben, Equisetum
Arvense Extract, Urtica Dioica (Nettle) Extract, Hypericum perforatum
(St.-John`s wort) Extract, Aesculus Hippocastanum (Horse Chestnut) Seed
Extract, Vaccinium Macrocarpon (Cranberry) Fruit Extract.
Szybko regeneruje uszkodzone włosy. Wzmacnia osłabione części włosa
zabezpieczając je przed łamliwością i dostarcza im niezbędne odżywcze
składniki zawarte w balsamie. Osłabione włosy wymagające szczególnej
troski otrzymują niezbędne odżywienie oraz nawilżenie. Balsam odżywia i
wzmacnia włosy zapewniając im siłę niezbędną do intensywnego wzrostu.
Już pierwsze zastosowanie balsamu zapewnia włosom ochronę przed
uszkodzeniami i ułatwia rozczesywanie nadając im piękny połysk i wygląd.
Balsam ten na swój sposób pomógł moim włosom. Przed pierwszym zastosowaniem obawiałam się nieprzyjemnego zapachu, jednak po wyschnięciu nie był już taki intensywny. Jest dość tani (około 6zł), gęsty, więc łatwo rozprowadza się go na włosach i wydajny - chociaż nie nakładałam go regularnie. Znajduje się w fajnym, plastikowym opakowaniu, które nie wyślizguje się z mokrych rąk, nie ma też problemu z otwieraniem. Włosy po użyciu były miękkie, błyszczące i sypkie i było ich wizualnie więcej. Skład może nie jest za ciekawy, ale posiada dużo składników antystatycznych i rzeczywiście po nim włosy mniej się elektryzowały. Nie wiem, czy jeszcze kiedyś go kupię, jest przecież tyle wartych przetestowania balsamów :).
Jak u Was sprawdzają się produkty do włosów od Green Pharmacy?
Nie miałam
OdpowiedzUsuńMoje włosy nie mają skłonności do elektryzowania się, więc raczej nie kupię.
Jak zużyję moje zapasy, to na pewno kupię któryś z balsamów GP :) Skład mi się bardzo podoba
OdpowiedzUsuńJakoś mnie nie kusi ;)
OdpowiedzUsuńTeż nie miałam, choć widzę, że Green Pharmacy wszyscy mają i znają. ;-)
OdpowiedzUsuńnie znam tej odżywki. Używam teraz maski do włosów babuszki Agafii, ale mam jeszcze spory zapas innych :)
OdpowiedzUsuńJa miałam z GP balsam z aloesem i był świetny! Efekty porównywalne do balsamu Mrs.Potters z aloesem, a może nawet lepsze. Na pewno do niego kiedyś wrócę :)
OdpowiedzUsuńJeszcze nic nie używałam od GP, ale słyszałam co nieco pozytywnego o nich :)
OdpowiedzUsuńja od GP stosowałam olejki i byłam z nich zadowolona :) dobry stosunek jakości do ceny;)
OdpowiedzUsuńoj kusisz... a ja mam takie zapasy do zużycia:(
OdpowiedzUsuńSłyszałam wiele dobrego o tej firmie ale jeszcze nie miałam okazji próbować.
OdpowiedzUsuńPonoć wielu osobom pomaga jak zadziałał u mnie ? :) Zapraszam do przeczytania recenzji :) http://cruel-opinion.blogspot.com/2013/07/green-pharmacy-balsam-do-wosow.html
OdpowiedzUsuń