Na początek:
Yves Rocher, Bio Spécific Active Sensitive, Hydratant Dermo-Apaisant Jour (Nawilżająco - łagodzący krem na dzień)
Wybaczcie mi jakość zdjęć :)
Nawilżający krem na dzień, dodatkowo o działaniu łagodzącym, idealny dla
skóry wrażliwej. Przynosi skórze natychmiastowe uczucie ukojenia, czyni
ją miękką i delikatną w dotyku.
Krem, który w sumie należy do mojej mamy, jednak
niektórymi kosmetykami się
dzielimy. :> Nie mogłam się powstrzymać, gdy zobaczyłam produkt
firmy, która od dłuższego czasu mnie ciekawiła. Nie miałam wcześniej
okazji do 'testowania' tych kosmetyków.. Sama chętnie bym go kupiła ze
względu na to, że mam bardzo wrażliwą cerę i krem w codziennej
pielęgnacji (szczególnie w taką pogodę) jest niezbędny. Moja cera
strasznie reaguje na ciepło, zimno (czerwone poliki), a większość kremów
wywołuje alergię. Miłym zaskoczeniem był brak pieczenia, swędzenia,
uczulenia. Na pewno nie jest ideałem, ale bardzo ładnie pachnie i
nawilża.
Paczki,
paczuszki... Która z nas tego nie lubi? : ) Po dłuuuugim okresie
oczekiwania W KOŃCU się doczekałam mojej nagrody w konkursie
klikaczkowym na wizażu. Nie udałoby mi się to bez 'skromnej pomocy'.
Nagroda nie jest dla mnie jednak aż tak opłacalna... Po pierwsze
nastąpiła zmiana produktów wchodzących w jej skład (a tak bardzo
zależało mi na olejku z limetką i oliwką), a po drugie będę
musiała się nią podzielić z najbardziej aktywnymi klikaczami m.in
Anomalią :). Nie rozumiem jednego...jak można organizować konkurs,
jeżeli nie ma się nagród? Możliwe, że było to związane z wycofaniem
niektórych produktów Alterry. W ramach rekompensaty dostałam
"kosmetyczkę", która zupełnie nie przypadła mi do gustu. (1 - kolory, 2 -
wygląda jak tandetny piórnik ;d).
W paczce znalazłam:
Mydło z olejami roślinnymi i konwalią 100g
Krem do mycia twarzy z wyciągiem z dzikiej róży, 125ml
Szampon regenerujący, 200ml
Balsam do ust z ekstraktem z rumianku
Balsam do ciała trawa cytrynowa i morela, 250ml
Także
nie jest źle. Szkoda, że z tej paczki zostaną mi tylko 2-3 rzeczy,
których recenzje wkrótce :). Teraz tylko czekać na próbki megakrzemu,
które 'zamówiłam' w czerwcu...
Do mnie też w końcu dotarła moja wygrana w tym konkursie i podobnie jak Ty jestem zawiedziona brakiem olejku, a co do "kosmetyczki" pomyślałam dokładnie to samo - tandetny piórnik... Nawet mój TŻ tak ją podsumował :D
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranej.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że przeżyjesz ten zawód :D
Będziesz miała schowek na ołówki ;3
i love evrything from eves rocher!!!:)))
OdpowiedzUsuńP.S. Let us know if you would like to follow each other
xoxo
http://style-squared.blogspot.ca/
Gratuluję wygranej w konkursie. Pozdrawiam. Zapraszam do siebie.
OdpowiedzUsuńmam ten szampon z alterry:D kompletnie się u mnie nie sprawdza - jest za słaby, nie domywa... masz z nim już jakieś doświadczenia?
OdpowiedzUsuń