Moimi
ulubionymi peelingami do tej pory były te oferowane przez Joanne. Nie
zwracałam szczególnej uwagi na inne, dopóki nie postanowiłam wykorzystać
rabatu w Yves Rocher. W moje ręce wpadł świetny produkt, do którego
zdecydowanie będę wracać.
Skład: Aqua/Water/Eau, Glycerin, Prunus
Armeniaca (Apricot) Seed Powder, Peg-7 Glyceryl Cocoate, Alcohol, Peg-40
Hydrogenated Castor Oil, Butylene Glycol, Prunus Amygdalus Dulcis
(Sweet Almond) Shell Powder, Sesamum Indicum (Sesame) Seed Oil, Agave
Tequilana Leaf Extract, Mangiferin, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate
Crosspolymer, Parfum/Fragrance, Methylparaben, Phenoxyethanol,
Ethylparaben, Cinnamosma Fragrans Leaf Oil, Sodium Hydroxide,
Propylparaben, Tetrasodium EDTA, Linalool, Limonene
PEELING POCHODZENIA ROŚLINNEGO :
- puder z pestek moreli- sok z agawy
- puder z pestki migdała
- olej z sezamu z upraw biologicznych
- olejek eteryczny z saro
- mangiferyna z Madagaskaru
Zapach
kosmetyków jest dla mnie ważny, peeling ten choć pachnie bardzo
intensywnie, nie przyprawia o mdłości :). Drobinek w tym peelingu jest
baaaardzo dużo i są różnej wielkości. Produkt nie należy do tych
łagodnych, bo drobinki są ostre i porządnie "zdzierają" skórę, ale też
oczyszczają :). Nie powoduje jednak podrażnień. Cena jednak jest trochę
za bardzo wygórowana - około 36zł - ja kupiłam za 18. Skład niby może
być, ale ze względu na zakupowy szał, dopiero w domu zobaczyłam ten
cholerny paraben...Jeżeli chodzi o konsystencję - dla mnie w sam raz,
ani za rzadka ani za gęsta. Dobrze się rozprowadza. Kolejnym minusem
może być pobrudzona wanna :). Skóra po jego użyciu jest przyjemnie
delikatna, dobrze złuszczona, tylko szkoda, że tak szybko się
skończył...
ja też najczęściej sięgam po peelingi Joanny :) zdarza się też Bielenda,Farmona i ostatnio Pat&Rub
OdpowiedzUsuńdla peelingi z Joanny są na tą chwile najlepsze ;)
OdpowiedzUsuńMyślałam, że to odżywka do włosów haha xD jestem już przewrażliwiona :D
OdpowiedzUsuńJa tez Kochana ;D
UsuńWygląda bardzo ciekawie, a parabeny są mi niestraszne :)
OdpowiedzUsuńCiekawa jestem jak sprawdziłby się na moim skalpie :D
OdpowiedzUsuńZ chęcią bym go wypróbowała na ciele!
Chetnie bym go wyprobowala i szkoda, ze za szybko szybko dobil dna ;)
OdpowiedzUsuń