Nivea Hydro Care – Nasza podstawowa pomadka, bez której z domu nie wychodzimy. Ratujemy nią usta kiedy tylko poczujemy nieprzyjemną suchość. Najlepiej nawilża z wszystkich pomadek Nivei. Jest bezbarwna i bezzapachowa.
Nivea Witam Shake Cranberry & Raspberry – Największy plus to jest oczywiście cudowny zapach! Jeżeli w dzieciństwie uwielbiałyście malinową mambę to jest produkt dla Was. Nawilża średnio, ale ładnie podkreśla naturalny kolor ust. Czy wspominałyśmy już o przepięknym zapachu ;) ?
Nivea Sun Protect – Kupiłam z myślą o wakacjach, nie miałam okazji przetestować jej w warunkach ekstremalnych. Ma faktor SPF 30 dlatego doskonale ochroni nas przed promieniami UV, ale pomadka prawie w ogóle nie nawilża, a wręcz podkreśla suche miejsca na ustach.
Nivea Fruity Shine Pink Guava – Pierwsza myśl? Cudowny zapach! Poza tym nadaje ustom ładny kolor, dość dobrze nawilża i jak każda z pomadek Nivea – jest wydajna. Najchętniej bym ją zjadła :).
Lovely Balsam do ust z aloesem i mentolem – Lubicie to uczucie mrowienia i chłodzenia po aplikacji? Tak właśnie jest z tym balsamem. Zapach i smak być może trochę drażniący, w końcu to mentol, który zabija zarazki i przynosi ulgę obolałym ustom. Bezbarwny, pomaga w walce z zajadami.
Nivea krem – Chyba każdy go zna :). Krem o szerokim zastosowaniu: włosy (przed myciem nakładany na końcówki), ciało, paznokcie. Ja najbardziej nadaje się również do pielęgnacji ust. Ekstremalnie nawilża i zwalcza spierzchnięte usta.
Flos Lek Lip Care Wazelina kosmetyczna, poziomkowa – Wygładza, nawilża i delikatnie natłuszcza usta. Posiada bardzo przyjemny zapach (dostępna również: czekolada, wanilia, róża) i jest wydajna. Minusem może być opakowanie, z którego trzeba "wygrzebywać" zawartość.
Wazelina kosmetyczna – Dobrze natłuszcza usta i tworzy warstwę ochronną. Jeśli posmarujemy usta na noc - rano będą na pewno miękkie. Warto jednak pamiętać, że stosowanie środków natłuszczających powoduje po jakimś czasie osłabienie naturalniej bariery lipidowej i w efekcie szybsze wysuszanie skóry i warg!
Witamina A – dostępna w każdej aptece. Jest tłusta i dobrze nawilża usta. Dodatkowo przyśpiesza gojenie się ranek na spierzchniętych ustach.
Maść cynkowa – Główną przyczyną zajadów, czyli zaczerwienień w kącikach ust (zmora każdej kobiety) jest brak witamin z grupy B (przede wszystkim B2). Na te brzydką wyglądające i piekące zaczerwienienia najskuteczniejsza jest maść cynkowa.
Przy zakupie
szminki, balsamu czy błyszczyka, warto zwrócić uwagę na to czy produkt zawiera
olejki roślinne, masło shea lub jakiekolwiek witaminy i oczywiście filtry UV.
Peeling ust
Zapewne większość z Was słyszała o masażu ust szczoteczką do zębów (oczywiście bez pasty ;) ). Jest to doskonały sposób na wyrównanie powierzchni ust, delikatne poprawienie koloru, a co również ważne jest strasznie przyjemne!
Wygładzać ust można również przy pomocy cukru. Nakładamy cukier na palce (ilość około 1 łyżeczki) dodajemy odrobinę oliwki i masujemy usta przez około minutę. Efekty będą bardzo podobne do masażu szczoteczką.
Warto po peelingu nałożyć odrobinę miodu na usta, dzięki temu odżywimy je, staną się miękkie i .. smaczne ;)
PS Podobno chwalić się brzydko, ale od poniedziałku jesteśmy dumnymi i .. lekko przerażonymi studentkami Politechniki :)
PS2 Dziewczyny, wybieracie się jutro na Impact Festival? Jeżeli tak, to do zobaczenia!
środkową niveę mam i jest fajna ;)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię pomadki Nivea ;) Nie słyszałam jeszcze o peelingu ust ;O
OdpowiedzUsuńU mnie recenzja matującego kremu od GARNIERA ;)
nie slłyszłam o peelignu ust;d
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;d\zapraszam;d
świetny post!!!!!
OdpowiedzUsuń♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥ ♥
CAŁUSY I ZAPRASZAM DO MNIE:):*
Ja często robie sobię peeling ust bo mam suche skórki na nich które mnie drażnią bardzo, ale samą szczoteczką, kiedyś robiłam z miodu i cukru ale szybko zjadałam :D Obserwuje :)
OdpowiedzUsuńniby jestem taka mądrala, a nie wiem wszystkiego ( ha, ha) o peelingu ust nigdy nie słyszałam, dziękuję.
OdpowiedzUsuńhttp://g-kosmetyki.blog.pl/
OdpowiedzUsuńgłosujcie na moją pomadkę nivea